Okna są niezwykle ważnym elementem budynku jak też samego mieszkania. Pozwalają światłu słonecznemu dotrzeć do wnętrza pomieszczeń, a także chronią mieszkanie przed zimnem i warunkami zewnętrznymi. Niestety jak każdy element mieszkania, podlegają zużyciu i po pewnym czasie tracą swoje pierwotne właściwości.
Jeżeli zdecydowaliśmy się jakiś czas temu na wymianę okien drewnianych na PCV, to powinny one posłużyć nam w stanie dobrym przynajmniej przez kilkanaście do dwudziestu lat. Wszystko zależy jednak od tego, jak fachowo zostały zamontowane okna, czy były wykonane z dobrej jakości materiałów oraz od czynników zewnętrznych, które przez te lata na nie oddziaływały. Efektem tego nasze okna mogą nieco wcześniej, niż to było zaplanowane, nadawać się do wymiany.
Pierwszym czynnikiem, który powinien nam dać do myślenia, są oczywiście zawyżone w kontekście ubiegłych lat, rachunki za ogrzewanie. To znak, że okna mogły ulec rozszczelnieniu, a regulacja poszczególnych elementów przestała być możliwa. W takim przypadku musimy pogodzić się z faktem, że w krótkiej perspektywie staniemy przed koniecznością wymiany okien w mieszkaniu. Innym znakiem jest podwyższony hałas dochodzący z zewnątrz. Ten może być spowodowany większym natężeniem ruchu, ale też, ponownie, rozszczelnieniem okien.
Oczywiście zużycie okien może być też widoczne gołym okiem. Kiedy doszło do zniszczenia pewnych elementów okna warto zastanowić się, czy naprawa nie będzie tu droższa niż zakup nowych okien lub też, czy koszt reperacji jest współmierny do kosztów wymiany. Oczywistym jest bowiem, że jeśli przyjdzie nam zapłacić za naprawę okna ¾ kosztów, które musielibyśmy ponieść w przypadku decyzji o całkowitej wymianie starych zużytych okien, to z ekonomicznego punktu widzenia, korzystniejszą decyzją jest wymiana ich na nowe.